Polskie Porty Lotnicze pracują nad podziałem ruchu lotniczego dla Mazowsza. Wkrótce ustalenia trafią na biurko Macieja Laska. „Uwolnienie przepustowości” (modernizacja Lotniska Chopina) pomoże w absorbcji rosnącego ruchu pasażerskiego. Jeśli Komisja Europejska wyda zgodę na podział ruchu dla Warszawy, to będzie on dotyczył wyłącznie „nadwyżki ruchu” pasażerskiego. Podział ruchu nie będzie jednak obligatoryjny. Rozkład operacji na trzy lotniska będzie obowiązywać czasowo – do momentu otwarcia CPK.
Administracyjny podział ruchu lotniczego oznacza „odciążenie” dużego lotniska (hubu) i przeniesienie połączeń niskokosztowych i czarterowych do innego portu w danym regionie. Przepisy Unii Europejskiej jasno stanowią – aby podział został implementowany, dwa porty lotnicze muszą spełniać konkretne przesłanki. Są to m.in.: wymóg pokonania dystansu między lotniskami w mniej niż 90 minut i występowanie dobrze działającej komunikacji publicznej. Podział ruchu lotniczego musi być obiektywny i niedyskryminacyjny – nie powinien on wspierać rozwoju jednego operatora (np. narodowego) lotniczego.
„Duża presja”
Pomysł przeprowadzenia administracyjnego podziału ruchu dla Mazowsza pojawił się w już grudniu 2018 roku, kiedy lotnisko w Radomiu było jeszcze na etapie budowy/rozbudowy. Zarówno niskokosztowe linie lotnicze, jak i przewoźnicy czarterowi mieli zostać przeniesieni z Lotniska Chopina do gruntownie modernizowanego wtedy portu lotniczego w Sadkowie lub działającego już lotniska w Modlinie. Pomysł został porzucony, lecz
w 2023 roku temat podziału ruchu został wzięty na tapet drugi raz, a
obecnie trwają już zaawansowane prace nad złożeniem odpowiedniego wniosku do Komisji Europejskiej. Porażka administracyjno-jurysdykcyjna Holandii w rozdzieleniu ruchu między lotniska Amsterdam i Lelystad podkreśla, jak trudne będzie spełnienie obiektywnych przesłanek i uzyskanie zgody.
Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK, oraz Łukasz Chaberski, prezes Polskich Portów Lotniczych, na spotkaniu z dziennikarzami wskazali, że podział ruchu na Mazowszu będzie dotyczył wyłącznie „nadwyżki ruchu” operacyjnego. – Kilka lat temu ten proces był prowadzony, ale uwarunkowania były zupełnie inne niż teraz, więc przewidujemy, że administracyjny podział ruchu dotyczyłby tylko nadwyżki ruchu, której nie jesteśmy w stanie skonsumować – powiedział Chaberski. Podział ruchu ma zapewnić m.in. maksymalizację zysków, a prace nad warunkami podziału są już na ukończeniu. Właściciel Chopina wkrótce przekaże do Ministerstwa Infrastruktury swoje ustalenia.
Podział ruchu na Mazowszu ma być krótkoterminowy – tj. obowiązywać wyłącznie do momentu otwarcia Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Nasza koncepcja zakłada, że ewentualny podział administracyjny byłby czasowy, obowiązując do czasu uwolnienia odpowiedniej przepustowości – stwierdził prezes PPL. Pod „uwolnieniem przepustowości” kryje się nic innego, jak modernizacja terminala Lotniska Chopina (wydłużenie pirsu południowego). – Mamy dużą presję, i mamy ograniczenia przepustowości na Mazowszu. Chcemy w sposób całościowy podejść do zagadnienia, wiedząc, że na Mazowszu mamy trzy lotniska, które mają swoje wyzwania i ograniczenia, ale też swój potencjał, który chcielibyśmy odpowiednio stymulować – zaznaczył prezes Łukasz Chaberski.
Bez przymusu
Modernizacja Lotniska Chopina, bez której Warszawa utraciłaby do czasu otwarcia CPK 32 miliony pasażerów, nie wyklucza administracyjnego podziału ruchu, który będzie dotyczył wyłącznie operacji z pasażerami. Wachlarz działań PPL dot. zwiększenia przepustowości Okęcia musi być jak największy, a z wypowiedzi prezesa PPL-u wynika także, że dobrze by było, jakby rynek – predestynowane do Modlina i Radomia linie lotnicze – odpowiedział na apele, przenosząc swoje oferowanie do niskokosztowych portów lotniczych. Co ciekawe, rozdzielenie ruchu lotniczego na Mazowszu nie będzie dla przewoźników obligatoryjne. – Jeżeli jakiś przewoźnik nie będzie chciał operować z danego portu lotniczego, to po prostu nie będzie – podkreślił prezes PPL.
Decyzja administracyjna dot. ewentualnego podziału ruchu może mieć zasadę warunkowości obowiązywania. Może zostać wpisana bariera wolumenu pasażerskiego – jeśli zostanie przekroczona, to podział ruchu „od nadwyżki” będzie wiązał przewoźników na Lotnisku Chopina. – Ze spokojem patrzę na przygotowanie administracyjnego podziału ruchu – nie zaczynamy od zera, ale czerpiemy z doświadczeń 2018-2019, jeszcze przed COVID-em – wyznał Maciej Lasek, który wskazał, że niskokosztowi operatorzy nie powiedzieli jeszcze stanowczego „nie” dla podziału ruchu dla Warszawy. Po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego administracyjny podział ruchu lotniczego dla Mazowsza będzie derogowany.